Na potrzeby tego tekstu, przeprowadziłem pewne doświadczenie, wchodząc w rolę badacza i zwierza laboratoryjnego jednocześnie. Wybierając w liceum klasę o profilu biologiczno-chemicznym wyobrażałem sobie, że będzie to wyglądało jak na amerykańskich filmach. Wiecie, sala zastawiona szkłem laboratoryjnym i ja, cały na biało, przelewam ciecze z fiolki do fiolki, podgrzewam i studzę, mieszam i ważę...
Jak rozmawiać o winie, którego się nie piło?
Z dużym prawdopodobieństwem można założyć, że nie da się spróbować wszystkich win świata. Niemniej skoro można rozmawiać o książkach, których się nie czytało, to pewnie da się interesująco prawić o winie, którego się nie miało w ustach… Degustacja wina jest czynnością kreatywną. To MY tworzymy wino… Smaki i aromaty są jedynie częścią danych które rekonstruuje piękny umysł podczas degustacji...
Jedna z moich ulubionych etykiet
Wino w kadziach, beczkach, pod sztywnym kołnierzem korka (lub skręconym golfem zakrętki) ewoluuje w swoim rytmie, by w odpowiednim czasie, w kieliszku zaprezentować pełnię aromatów. Miłośnik wina podobnie – nieśpiesznie, z każdym łykiem zgłębia wiedzę, odkrywa nowe galaktyki podglądając je przez teleskop kolejno degustowanych butelek. Drogi na skróty nie ma, a więc ruszajmy! W etykiety wina...